Dom pasywny w 2021 roku

Czy wiedziałeś o tym, że szczególny rodzaj budynków energooszczędnych, zwanych domami pasywnymi, musi odpowiadać specyficznym kryteriom opracowanym przez Niemiecki Instytut Domów Pasywnych w Darmstadt (skr. PHI)? Obecnie realizacją procedury certyfikacji takich budynków u nas zajmuje się Polski Instytut Budownictwa Pasywnego i Energii Odnawialnej (PIBPiEO) z tytułu akredytacji otrzymanej właśnie od PHI.

I choć początki budownictwa pasywnego sięgają jeszcze lat 80. to właśnie dziś przeżywamy prawdziwy bum „na ich punkcie”. Trudno się temu dziwić – to z założenia budynki zero energetyczne. A przecież każdy chciałby mieszkać bez rachunków za energię!

 

Jednak budowa domu pasywnego w 2021 roku wymaga spełnienia wielu kryteriów. To wysoka izolacyjność cieplna przegród oraz zastosowanie urządzeń wykorzystujących energię odnawialną. Mówi się, że te domy są dla wielu osób niedostępne cenowo. Przyczyną tego stanu są właśnie instalacje bytowe, w postaci np. kolektorów słonecznych do przygotowania ciepłej wody, a nie termoizolacja! Okazuje się bowiem, że inwestycja w ocieplenie to zaledwie 3-5% procent całościowych nakładów na budowę. Przy czym zwraca się w ciągu zaledwie kilku lat. Dużą rolę odgrywają w całym systemie okna…

 

W domach pasywnych zamiast tradycyjnej wymiany powietrza przez wywietrzniki w oknach, stosuje się wentylację mechaniczną z odzyskiem ciepła, natomiast jego dodatkowe ilości pozyskują zorientowane na południe duże przeszklenia. Współczynnik przenikania ciepła w stolarce pasywnej Uw nie może przekraczać poziomu 0,8 W/m²K, gdy wg normy WT2021 wynosi on 0,9 W/m²K. W obydwu standardach niskie zapotrzebowanie na energię konwencjonalną uzyskuje się przede wszystkim dzięki bardzo wysokiemu standardowi termoizolacyjności przegród zewnętrznych.

 

Jeśli zatem planujesz budowę domu pasywnego musisz pamiętać o szeregu regulacji nie do przeskoczenia, a także o tym, że KNS poleca się ze swoimi „ciepłymi” oknami.